qurier 2017 naglowek 1200x420

Dzieci z Lipnik wzięły udział w akcji „Qurier Świętego Mikołaja Fundacji Przyjaciółka”. Warunkiem wzięcia udziału w akcji było wcześniejsze zgłoszenie grupy dzieci w odpowiedniej formie pisemnej i elektronicznej. Dzieci napisały listy do Św. Mikołaja z prośbą o wymarzony upominek. Wszystkie dzieci zostały uszczęśliwione przepięknymi prezentami.

Zapraszamy do zapoznania się z grudniowym "Życiem Gminy" - kliknij w obrzek aby pobrać PDF

zycie

Link do pobrania.pdf

asfAfrykański pomór świń wywoływany przez wirusa ASF to wyjątkowo groźna, nieuleczalna, wysoce zakaźna i zaraźliwa, wirusowa choroba świń domowych wszystkich ras oraz dzików, podlegająca obowiązkowi urzędowego zwalczania.

Wirus ASF nie jest chorobotwórczy dla człowieka i nie stanowi zagrożenia dla naszego życia i zdrowia, jednak poprzez nieodpowiednie zachowanie możemy przyczynić się do jego rozprzestrzeniania.

Wirus ASF jest bardzo odporny na warunki środowiskowe i stosunkowo łatwo się roznosi. W związku z tym, że żywność pochodzenia zwierzęcego może zawierać patogeny powodujące afrykański pomór świń należy kupować  mięso i jego przetwory pochodzące
z legalnego źródła. Zaopatrując się w mięso zwierząt łownych, w tym dziczyzny, należy bezwzględnie zwrócić uwagę czy pochodzi ono od podmiotów zarejestrowanych w inspekcji weterynaryjnej bądź kół łowieckich, które działają w ramach sprzedaży bezpośredniej i figurują w wykazie podmiotów  nadzorowanych przez Państwową Inspekcję Weterynaryjną. Należy zaopatrywać się w mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego od legalnych dostawców,
w tym uprawnionych do sprzedaży kół łowieckich czy indywidualnych osób, które pozyskały tuszę zgodnie z przepisami prawa łowieckiego.

Najczęstszą przyczyną zakażenia  świń i dzików wirusem ASF jest bezpośredni kontakt z zakażonymi zwierzętami, skażoną paszą, wodą lub zakażonymi odpadkami żywnościowymi. W związku z powyższym wszystkie odpady żywnościowe powinny być usuwane w sposób higieniczny i przyjazny dla środowiska, zgodnie z przepisami prawa i nie   mogą stanowić bezpośredniego lub pośredniego źródła zanieczyszczenia. Z tego względu odpadki żywnościowe należy wyrzucać do przeznaczonych do tego celu kontenerów i nie pozostawiać żywności w przypadkowych miejscach, zwłaszcza w lesie. Ponadto w przypadku znalezienia zwłok padłego dzika należy natychmiast poinformować właściwego miejscowo powiatowego lekarza weterynarii. Należy zachować szczególne zasady higieny, nie dotykać zwłok
i pozostawić je w miejscu znalezienia.

Zastosowanie się do powyższych zasad ograniczy ryzyko wystąpienia przypadków afrykańskiego pomoru świń na terenie powiatu bartoszyckiego.

Justyna Kowalkowska

PSSE w Bartoszycach

pucharW sobotę 16 grudnia w bezledzkiej hali sportowej odbyły się I Otwarte Mistrzostwa Samorządów Regionu Bartoszyckiego w Halowej Piłce Nożnej o puchar Wójta Gminy Bartoszyce. Przy okazji imprezy prowadzona była zbiórka na rzecz Szlachetnej Paczki – na wsparcie tej pięknej idei udało się zebrać ponad 900 zł.

W turnieju zwyciężył zespół Połączonych Sił Gmin Górowskich. Z racji tego, że w założeniu miała być to zabawa w piłkę, to i w takim stylu opiszę nasze występy; będzie to oczywiście relacja całkowicie subiektywna i jak najbardziej tendencyjna.

Jako pierwsi  na naszej drodze stanęli gospodarze. W  eksperymentalnym (czytaj: bierzemy, kogo popadnie) składzie zagraliśmy pierwszy raz, i jak by to powiedział Dariusz Szpakowski – była to nasza najsłabsza pierwsza połowa w tym meczu, a i druga też. Czyli nie szło. Dwa razy gmina Bartoszyce wychodziła na prowadzenie i  dwa razy Grzegorz Danilewicz wykonywał swój popisowy numer, czyli: zwód w polu karnym w lewo, ominięcie leżącego bramkarza połączone z jego zdeptaniem i strzał do bramki.  O ile w pierwszym przypadku to Ryszard Siebieszuk jako ostatni wsadził nogę, to za drugim razem Grzegorz  sam wykończył akcję i uratował remis. 

Kolejnymi przeciwnikami byli samorządowcy z miasta Bartoszyce, którzy nieco wcześniej wysoko pokonali sępopolan. Tu już w naszej grze zaczęło dziać się nieco lepiej. Zabawa zabawą, ale wygrać chciał każdy. Temperatura wzrosła, parkiet jęczał, trup słał się gęsto, nikt nie brał jeńców, sędziowie mieli pełne gwizdki roboty i po pierwszej połowie przegrywaliśmy 0:1. Jeszcze goręcej zrobiło się w drugich dziesięciu minutach, kiedy Eryk Cybulski doprowadził do wyrównania i końcówka wskazywała na ponowny podział punktów. W amerykańskich filmach jest tak, że najważniejszy strzał pada w ostatniej sekundzie. Niestety, był to film polski i całą dramaturgię szlag trafił: najważniejszą bramkę Górowo strzeliło już trzy sekundy przed ostatnim gwizdkiem, czyli było prawie bez emocji. Nie podam nazwiska strzelca, ale dodam, że akcja była koncertowa i wystarczyło mi tylko dostawić nogę - tak jak kropkę na końcu tego zdania. Należy zaznaczyć, że w tym meczu pewną arytmią wykazał się górowski bramkarz Bogdan Pacewicz, który dał się pokonać tylko raz, a w pozostałych trzech meczach wyciągał piłkę z siatki raptem po dwa razy.

Później był Sępopol. Tu już szło od samego początku i po pierwszych dziesięciu minutach wynik był przesądzony. Wygraliśmy 6:2. Kluczem do tego zwycięstwa była długa i wyrównana ławka – poprzez częste zmiany i ostre tempo po prostu zabiegaliśmy rywali. Najważniejszym wydarzeniem meczu był gol naszej Elizy Ziajło (a każdy zespół miał obowiązek wystawić  w składzie przynajmniej jedną panią) i była to jedyna bramka w całym turnieju zdobyta przez kobietę. Najwyraźniej nie spodobało się to Erykowi Cybulskiemu, który w następnym meczu  podjął próbę znokautowania Elizy piłką. Próba zakończyła się pełnym sukcesem: po otrzymaniu pomocy z rąk ratowników medycznych Eliza odśpiewała kilka kolęd, później Bogurodzicę, a na koniec zobaczyła światło w tunelu, zaczęła rozpoznawać kolory, dni tygodnia i twarze kolegów z drużyny.

A ten ostatni mecz trzeba było wygrać. Wcześniej Bisztynek przez długi czas grał z miastem Bartoszyce dla nas. Kiedy wydawało się, że remis utrzyma się do końca (co by już wtedy nam dawało duży komfort), w ostatniej minucie bartoszyczanie zdobyli gola z rzutu karnego i w tym momencie to oni byli mistrzami. Musieliśmy więc pokonać Bisztynek. Górowianie rzucili się na przeciwnika jak rozjuszony byk na podmęczonego torreadora, który tego dnia miał już kilka corrid za sobą. Mecz ułożył się tak, że już w pierwszej połowie wygrały go trzy Rafały. Najpierw trafił Rogowski, później  dwukrotnie Narkiewicz, a wspomagał ich dzielnie Gajdamowicz (żeby w przyszłości uniknąć takich sytuacji, należałoby chyba wprowadzić zakaz występowania w jednej drużynie więcej niż dwóch osób o tym samym imieniu). Później dołożył jeszcze  Grzegorz Błocki - jak by to fachowo ujął sam Jose Mourinho – „El gigante palucho” (tłumaczenie z portugalskiego: „z dużego palca”) i po ostatecznym zwycięstwie 7:2 górowianie mogli się zastanawiać nad przyszłą rehabilitacją medyczną. Bo ostateczny bilans jest następujący: dwa stłuczone biodra, sześć obitych łokci, dziesięć skopanych piszczeli, kilkanaście  naciągniętych ścięgien i mięśni, dwa podejrzenia  naciągnięcia więzadeł krzyżowych, jedna stłuczona twarz damska, dziewięć kobiet zdenerwowanych, że ich faceci uciekli na całą sobotę od przedświątecznych porządków oraz tradycyjne deklaracje, że jesteśmy już na to za starzy i że to był nasz definitywnie, nieodwracalnie i ostatecznie ostatni turniej. Czyli pewnie do zobaczenia kolejnym razem!

Daniel Zimniak

Drużyna Połączonych Sił Gmin Górowskich

Stoją od lewej: Rafał Narkiewicz, Grzegorz Błocki, Eryk Cybulski, Daniel Zimniak, Grzegorz Danilewicz. Poniżej: Rafał Gajdamowicz, Rafał Rogowski, Eliza Ziajło, Bogdan  Pacewicz i Ryszard Siebieszuk

Gmina Górowo Iławeckie realizuje projekt p.n.

Rozwój cyfrowych usług publicznych

w Gminie Górowo Iławeckie

 

dofinansowany z Funduszy Europejskich

Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego

w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego

Województwa Warmińsko-Mazurskiego na lata 2014-2020

Celem projektu jest usprawnienie realizacji spraw o charakterze publicznym poprzez cyfryzację procesów administracyjnych na terenie działalności gminy.

 

W efekcie realizacji projektu zwiększona zostanie zdolność Gminy Górowo Iławeckie do realizacji zadań publicznych on-line, cyfryzacji posiadanych zasobów oraz udostępniania informacji publicznej. Wdrożonych zostanie 14 e-usług; uruchomione zostaną nowe systemy teleinformatyczne, co wpłynie pozytywnie na poszerzenie dostępu klientów do informacji i zasobów urzędu gminy

 

Wartość projektu – 672 810,00 PLN

 

Wkład Funduszy Europejskich – 571 888,50  PLN